TEMATY POMOCY
Nieufność to przeciwieństwo zaufania. Istnieje nieufność zasadna i nieuzasadniona. To oczywiste, że nieufność zaszczepiamy dzieciom, by chronić je przed niebezpieczeństwami. Dzieci są przecież bezbronne. Warto jednak robić to w sposób konkretny i celowy, unikając tworzenia poczucia zagrożenia. Między naiwnością i nieufnością jest bowiem duży obszar, w którym mieści się kredyt zaufania. Ponadto najświeższe badania CBOS (2016 r.) pokazują, że nic w tym względzie od czterech lat nie drgnęło: tylko 23 proc. Polaków uważa, że większości ludzi można ufać, a 74 proc. opowiada się za ostrożnością.
Główną i podstawową przyczyną braku zaufania do innych osób są trudne doświadczenia z okresu dzieciństwa. Małe dziecko doskonale wie, że jest zależne od innych osób, bezgranicznie ufa swoim opiekunom. W sytuacji, gdy opiekunowie reagują na jego potrzeby i je zaspakajają, dziecko uczy się, że otoczenie jest przyjazne, bezpieczne. Jednak gdy rodzice z jakiegoś powodu (choroba, okoliczności życiowe) nie spełniają oczekiwań dziecka lub robią to w sposób wybiórczy, dziecko ma doświadczenie nieprzewidywalności zachowań, braku bezpieczeństwa. W stałym zaspokajaniu potrzeb dziecka nie chodzi o to, aby rodzice spełniali jego oczekiwania z wyprzedzeniem, zanim jeszcze dziecko o nich zakomunikuje, nie chodzi o to, aby całkowicie wyeliminować z życia dziecka frustrację czy optymalną dawkę stresu. Bezpieczne, przewidywalne okoliczności życia dla dziecka to takie, w których ma ono doświadczenie tego, że rodzic autentycznie jest zainteresowany, zaangażowany w relację z dzieckiem, odpowiada na jego potrzeby w serdeczny, życzliwy sposób. Ta spójność również jest bardzo ważna, gdyż mogą zaistnieć okoliczności, w których rodzice wywiązują się ze wszystkich obowiązków wobec dziecka, jednak robią to z silnie negatywnym ładunkiem emocjonalnym. Połączenie opieki z negatywnymi emocjami (to znaczy podwójne wiązania, czyli sprzeczne komunikaty) wpisują się w psychikę dziecka i przynoszą w przyszłości wiele niekorzystnych dla dziecka konsekwencji. Takie okoliczności wymagają długiej wglądowej psychoterapii.
Silnie ograniczone zaufanie do innych może być także spowodowane późniejszymi okolicznościami życiowymi, takimi jak doświadczenie przemocy, zdrady, mobbingu, trudnego rozwodu, traumy. Jeśli te okoliczności dotykają osobę o względnie silnej strukturze osobowości, może dojść do czasowej dezintergracji, może być konieczna również terapia, jednak wtedy wymagana pomoc nie jest potrzebna w perspektywie długoterminowej.
Ponadto nieufność podejrzliwość może być objawem chorób, np. zespółu Otella, zaburzeń nerwicowych, stany lękowe itp. Zawsze jednak opiera się także o cechy osobowości, która kształtowała się głównie w okresie dzieciństwa, dorastania, w atmosferze domu rodzinnego, relacji z rodzicami itp. oraz na podstawie kolejnych życiowych doświadczeń, poprzednich związków i innych ważnych relacji.
U osoby mającej problemy z zaufaniem szwankują nie tylko emocje, ale także związki i inne relacje z ludźmi. Ciągła podejrzliwość nie jest domeną wyłącznie osób z paranoicznym zaburzeniem osobowości. Kłopoty z zaufaniem mogą przejawiać się poprzez różne myśli i zachowania, takie jak:
Leczenie opiera się przede wszystkim na spotkaniach z psychiatrą. Terapia stanowi połączenie leków farmakologicznych oraz środków farmakologicznych. W leczeniu ogromną rolę odgrywa psychoedukacja oraz psychoterapia. Oba te elementy mogą skutecznie uzupełnić leczenie farmakologiczne. Psychoedukacja polega na uczestnictwie w spotkaniach grupowych lub też indywidualnych. Leczenie może być wspierane innymi terapiami. Mogą być to techniki relaksacyjne, medytacje, taniec, psychodrama oraz praca ze zwierzętami. Co więcej, stosowanie leków może być wskazane w przypadku wystąpienia lęku (leki przeciwlękowe), depresji (leki przeciwdepresyjne) lub pojawienia się zaburzeń urojeniowych (leki przeciwpsychotyczne), czyli farmakoterapia ma charakter objawowy.
OBSZARY DZIAŁANIA